Problem podgryzania to pierwszy problem, jaki się pojawia, gdy adoptujemy lub kupujemy psa. Szczególnie jeśli zaczynamy naszą przygodę z psem od szczeniaczka. Taki maluch podgryza różne rzeczy: kable, ubrania, buty, meble, nasze nogawki, dłonie, kostki. Dlaczego pies może chcieć podgryzać? To zachowanie może wynikać z prostego faktu wyżynania się zębów, ale może mieć też szereg innych przyczyn. POZNAJ PLAN DZIAŁANIA! Nigdy nie baw się z psem tak, by mógł podgryzać Twoje dłonie. Wypracuj zabawkę do szarpania. Zadbaj o gryzaki oraz zabawki wypełnione smakołykami do lizania. Spis treści:1. Dlaczego szczeniak podgryza i gryzie? Podgryzanie Podgryzanie Podgryzanie mebli, garderoby i butów2. Jakie komunikaty wysyła nam szczeniak, gdy próbuje podgryzać? Szczeniak poznaje Szczeniak komunikuje swoje Szczeniak trenuje umiejętności łowieckie3. Co dawać szczeniakowi, gdy podgryza?4. Jak oduczyć szczeniaka podgryzania i gryzienia? Zasada 1: nigdy nie baw się z psem tak, by mógł podgryzać twoje Zasada 2: wypracuj zabawkę do Zasada 3: zadbaj o gryzaki oraz zabawki wypełnione smakołykami do lizania5. Podsumowanie Dlaczego szczeniak podgryza i gryzie? Na początku warto zwrócić uwagę na podobieństwo między szczeniakiem a małym dzieckiem. W przypadku dziecka gryzienie pozwala mu poznawać świat, wkładanie rzeczy do buźki to naturalny etap dziecięcego rozwoju – w ten sposób chce poznać ich kształt, smak itp. Dzięki temu, że w taki sposób dziecko zapoznaje się z otoczeniem, staje się ono dla niego bardziej zrozumiałe, przewidywalne i bezpieczne. Poza tym małe dzieci, które nie potrafią mówić, sygnalizują nam swoje potrzeby w inny sposób, np. poprzez płacz. Gdy małe dziecko płacze, zastanawiamy się, co nam próbuje powiedzieć, czy jest głodne, czy zmęczone, czy czas na zmianę pieluszki? Z czasem rozpoznajemy, o co może naszej pociesze chodzić. Idąc tym tropem, spróbujemy nauczyć się odczytywania sygnałów wysyłanych nam przez nasze szczeniaki. Zastanawiając się nad tym, dlaczego psiak podgryza, weźmy pod uwagę to, że pies to obcy gatunek, który znalazł się w naszym ludzkim świecie. Przyjmując więc psiaka pod swój dach, podejdźmy do tematu tak, jak podchodzimy do tematu w przypadku dziecka – postarajmy się zrozumieć, co pies próbuje nam zakomunikować. Gdyby pies żył ze swoją matką, suczka zapewne rozumiałaby, czego chce i potrzebuje jej maluch, podgryza, bo jest głodny, bo chce się bawić lub może chce być przeniesiony w inne miejsce. Zanim przejdziemy do komunikatów, jakie wysyła nam szczeniak, spróbujemy zastanowić się, co może oznaczać podgryzanie wybranych części ciała lub rzeczy. Podgryzanie rąk Najprostszym wyjaśnieniem tej sytuacji jest fakt, że szczeniakowi może nie podobać się dotyk opiekuna czy innej osoby. Jeśli ten dotyk jest zbyt impulsywny, gwałtowny, odbywa się w miejscach, w których pies nie chce być dotykany, może zwyczajnie chcieć podgryzaniem odgonić od siebie dłonie. Czytaj także: Jak głaskać psa? Pies może też podgryzać dłonie z powodu złych skojarzeń – gdy psiak jest zbyt często podnoszony lub gdy dłonie kojarzą mu się z pewnymi zabiegami, za którymi nie przepada. Nie zawsze podgryzanie rąk jest negatywne, czasem może oznaczać, że szczeniak próbuje zainicjować zabawę, a najbliżej jest mu właśnie do dłoni lub rzeczy przez nie trzymane. Podgryzaniem dłoni może też pragnąć uwolnić zabawkę z rąk opiekuna. Podgryzanie nóg Szczeniak próbuje nas na ogół łapać za nogi, gdy się poruszamy, bo to dla niego zabawa. Ale podgryzanie może też być próbą zatrzymania zagrożenia. Tak często jest w przypadku małych dzieci. Jeśli zbyt energicznie zachowują się wokół psa, to pragnie je unieruchomić, aby zyskać kontrolę nad sytuacją, ponieważ przy ruchliwych dzieciach czuje się zagrożony. Podgryzanie nóg może też brać się z tej prostej przyczyny, że są najbliżej ziemi. Pies może próbować się wyładować, chwytając coś w ząbki, chce się poczuć lepiej i bezpieczniej. Podgryzanie mebli, garderoby i butów Nie ma tu określonej przyczyny, dlaczego pies akurat podgryza dany mebel, poduszki, nasze buty czy części garderoby. Generalnie pies próbuje przedmiotów o różnych teksturach – jednemu może bardziej odpowiadać twardy materiał, inny będzie wolał pokąsać i pożuć coś miękkiego. Podgryzanie może przynieść ulgę, gdy psu wyżynają się ząbki i swędzą go dziąsła – w takiej sytuacji rekomendujemy łagodzący żel dentystyczny dla szczeniąt. W przypadku kapci opiekuna przyczyną może być to, że pies wyczuwa zapach opiekuna i żuje je, bo chce mieć zapach przy sobie i czuć się bezpieczniej. Jakie komunikaty wysyła nam szczeniak, gdy próbuje podgryzać? Szczeniak poznaje świat Dotyk łapkami dla psów nie jest wystarczający, psy głównie poznają świat za pomocą pyska: gryząc, liżąc, szarpiąc czy wąchając. Dla psa jest to zupełnie naturalna sytuacja i naturalna na pewnym etapie dorastania potrzeba, która z czasem u niektórych typów psów rozwija się i staje elementem ich zachowania. I tak np. u aporterów rozwinie się to w chwytanie i noszenie w pysku różnych przedmiotów, a u psów zaganiających w chwytanie i szarpanie. Warto psu tak zorganizować przestrzeń w mieszkaniu – środowisku dla niego trudnym – aby pies mógł w bezpiecznych warunkach poznawać otoczenie. To znów jest analogiczna sytuacja do tej z dzieckiem. Gdy w domu jest małe dziecko, a mamy w nim meble z ostrymi kantami, kable w łatwo dostępnych dla niego miejscach, schody, staramy się zabezpieczyć tę przestrzeń tak, by dziecko nie próbowało wspiąć się na mebel, nie mogło uderzyć się o kant czy chwycić kable. Podobnie powinniśmy zrobić, gdy przyjmujemy pod swój dach szczeniaka – tak zabezpieczyć mieszkanie czy zorganizować miejsce do zabawy dla psa, aby mógł w nim zaspokajać swoją naturalną potrzebę poznawania, dotykania, węszenia, podnoszenia różnych przedmiotów. A gdy trzeba, należy ograniczyć dostęp do przedmiotów niebezpiecznych dla psa czy wręcz je schować. Szczeniak komunikuje swoje potrzeby Pies może podgryzać, bo próbuje nam przekazać informację o tym, co jest mu potrzebne w danym momencie. Może nam np. komunikować to, że chce być dotykany, potrzebuje kontaktu socjalnego. Tak jest często w przypadku ras psów towarzyszących, np. bolończyka, shih tzu lub maltańczyka. Dotyk jest bardzo ważnym elementem ich potrzeb, a zatem jest im to niezbędne do szczęścia. Z drugiej strony, jak wspominaliśmy wcześniej, pies może nam także zasygnalizować, że czegoś nie chce. Jeśli np. opiekun czy dana osoba jest zbyt nachalna w swoim kontakcie i forma dotyku może nie podobać się psu, podgryzanie np. rąk może stanowić próbę zatrzymania interakcji, która jest dla niego zbyt drażliwa. Poprzez podgryzanie pies może też komunikować nam tak podstawowe potrzeby jak głód czy chęć wyjścia na zewnątrz za potrzebą fizjologiczną czy po prostu wyjścia na spacer, by powęszyć i sprawdzić, co się dzieje w wielkim świecie. Nasz czworonóg może nam także próbować zakomunikować, że chce się z nami bawić. Podgryzaniem lub gryzieniem próbuje zainicjować zabawę. Każdemu psu do prawidłowego rozwoju emocjonalnego niezbędna jest zabawa, to niezwykle istotna potrzeba. Jeśli tu nie zareagujemy, to będzie podgryzał dalej z nudów, ponieważ będzie brakowało mu bodźców, aktywności, będzie sobie szukał zajęcia, aby organizm uwolnił dopaminę, a w mózgu uaktywniły się obszary odpowiedzialne za układ nagrody i aby poczuł się lepiej. Szczeniak trenuje umiejętności łowieckie Psy często poprzez gryzienie, podgryzanie, podrzucenie tego, co chwycą, rozszarpywanie zdobyczy, chwytanie zębami jakichś frędzelków, ruszających się obiektów – tak naprawdę trenują umiejętności, które mogą im się przydać w dorosłości. To tak jak my np. ucząc się prowadzić samochód, musimy trenować różne umiejętności związane z jazdą – zmianę biegów, parkowanie, spostrzegawczość. Psy są drapieżnikami. Takie czynności jak bieg za czymś, złapanie w zęby, podrzucanie czy szarpanie to trening ich naturalnych łowieckich umiejętności. Szkolą się, by być sprawnymi łowcami. Więcej informacji znajdziesz we wpisie: Czym jest tzw. „łańcuch łowiecki”? Co dawać szczeniakowi, gdy podgryza? Istnieje mnóstwo produktów, które pomogą nam i psu poradzić sobie z problemem podgryzania: wszelkiego rodzaju naturalne gryzaki takie, jak: uszy, jelita czy penisy wołowe, naturalne kości do żucia, poroża jelenia nie tylko zaspokajają potrzebę gryzienia, ale też dbają o higienę jamy ustnej psiaka. Także gumowe gryzaki, które można wypełnić smakołykami, sprawdzą się świetnie, gdy próbujemy sobie poradzić z nadmiernym gryzieniem u szczeniaka. Warto także zaopatrzyć się w zabawki z kolcami – np. popularne ringi lub kości, które psiakowi przyniosą radość z gryzienia i ocalą część rzeczy w naszym domu. Świetnie sprawdzą się też różne szarpaki – pies może schwycić ząbkami ich miękką część, a opiekun trzymać je z drugiej strony i razem mogą bawić się w przeciąganie.
Łapali Amerykanów za nogi i ściągali z pnączy, by zabić na ziemi. William wstrzymał więc konia i ruszył w drugą stronę, zobaczyć, co się dzieje od frontu, akurat w chwili, gdy z otwartego okna na piętrze wypadł brytyjski artylerzysta. Mężczyzna wylądował na ziemi, na podwiniętej nodze, i leżał, krzycząc. Czwartek, 25 stycznia 2018 (08:34) Neuropatia czyli uszkodzenia nerwów. To choroba obwodowego układu nerwowego. Skąd się bierze? Przyczyn jest wiele. Może być dziedziczna lub wynikać np. z niedożywienia. Neuropatia doprowadza do uszkodzenia funkcji ruchowo-czuciowych naszego organizmu. Efektem może być np. utykanie lub wypadanie przedmiotów z ręki. To mogą być nieprzyjemne doznania w postaci mrowienia, kłucia, pieczenia czy drętwienia kończyn. Ciekawym przypadkiem tak zwanej neuropatii uciskowej jest schorzenie o nazwie "saturday night pulsy". Każdy z nas może do niego doprowadzić. Wystarczy, że niefortunnie zaśniemy oparci na jednym ramieniu i przypadkowo uciśniemy na nerw promieniowy lub będziemy długo klęczeć na jednym kolanie. Leczenie neuropatii zależy od jej przyczyny. Jeżeli choroba ta wywołana jest przez nowotwór, wtedy pacjentem musi zająć się onkolog. Uszkodzenie nerwów może też wynikać z niedoboru witaminy z grupy B. Wtedy wystarczy go uzupełnić. Najtrudniej jest pomóc pacjentom z neuropatią genetyczną, a ta - statystycznie - występuje najczęściej. Wtedy wprowadza się leczenie objawowe, które sprowadzana się do rehabilitacji.Szczenię w domu to wiele radości, ale i czasem bolesnych dylematów. Jak oduczyć psa gryzienia rąk, gdy robi to notorycznie? Jak zwalczyć jego potrzebę łapania zębami za ludzkie dłonie? Najpierw warto zrozumieć to zachowanie. Gryzienie jest dla psa zupełnie naturalne – tak jak dla człowieka mówienie czy dotykanie przedmiotów dłońmi. Szczeniak gryzie po nogach i rękach, bo to zachowanie instynktowne. Ty musisz nauczyć psa od początku, że takie gryzienie nie jest mile widziane. Dłonie służą do podawania przysmaków i głaskania oraz trzymania różnych psich zabawek – nie są do gryzienia! Pies gryzie ręce Szczenięta badają przedmioty poprzez ich gryzienie i żucie. Podobnie jak małe dziecko, lubią smakować swoich odkryć. Ponieważ nie pozwalasz dziecku na wszystko z obawy o jego zdrowie lub w ramach nauki relacji społecznych, zachowaj te same zasady do wychowania szczeniaka! Zwłaszcza nie możesz pozwalać psu na łapanie zębami za ręce, ubranie czy stopy. Jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach? Najlepiej, nie robiąc podstawowych błędów – czyli nie zachęcając go do tego. Takie zachowanie, jeśli nie zostanie w porę przerwane, będzie się nasilało. Dziś nie widzisz zagrożenia, bo ugryzienie szczeniaka jest urocze i niebolesne. Jednak szybko zmienisz zdanie, gdy malec podrośnie. Z tego powodu warto wiedzieć, dlaczego szczeniak gryzie po rękach i nogach oraz jak zapobiegać nasilaniu takiego zachowania. Pies gryzie ręce – z czego wynika? Aby wiedzieć, jak oduczyć szczeniaka gryzienia rąk, musisz najpierw ocenić, dlaczego Twój pies tak robi. Oto powody, dla których szczeniak może prezentować podobne zachowanie. Poznawanie otoczenia Pies nie ma szansy na dotykanie przedmiotów łapami w celu poznania ich struktury albo charakteru. Zamiast rąk używa więc zębów – zwłaszcza gdy mowa o młodym zwierzęciu, które nie zna jeszcze wszystkich rzeczy w swoim otoczeniu. Szczenię gryzie rozmaite przedmioty, aby się ich nauczyć i je bliżej poznać. Pomimo że nie jest to zachowanie pożądane i poprawne – musisz zdawać sobie sprawę, że jest ono zupełnie naturalne. Zabawa z opiekunem Bardzo często prostym sposobem na to, jak oduczyć psa gryzienia po rękach, jest… nie uczyć go tego wcale! Wielu opiekunów bawi się ze szczeniakiem własnymi dłońmi, które pies łapie początkowo delikatnie, a z czasem coraz mocniej. W efekcie działania te prowadzą do nasilania zachowania. Dla psa zabawa jest samonagradzająca, a ta z opiekunem znaczy o wiele więcej niż samodzielna. Co więcej, używanie rąk do zabawy w zbyt intensywny sposób może doprowadzić do tego, że pies nie będzie krępował się przed wchodzeniem w interakcję z zębami. Gdy pies dorośnie, takie zachowanie może sprawiać poważne problemy. Próby obrony Wielu opiekunów nie zdaje sobie sprawy z tego, że pozwolenie psu na używanie zębów w zabawie oznacza dla niego, że jest to akceptowalny sposób komunikacji. W efekcie pies, który będzie czegoś albo siebie bronił, może uciec się do ugryzienia człowieka. Jeśli jednak szczenię prezentuje takie zachowania, wymaga zazwyczaj kontaktu z behawiorystą. Jest to problem, który warto zwalczyć w zalążku. Nauka inhibicji gryzienia Inhibicja gryzienia to nic innego jak siła, z którą pies zaciska szczęki. Na pewno wiesz, że pies jest świadomy tego, jak mocno gryzie. Z tego powodu matka, nawet karcąc szczenięta, nie robi im krzywdy zębami. Z drugiej strony jest w stanie pogryźć grubszą gałąź albo pogruchotać kość, którą dostała w ramach przysmaku. Bawiąc się z opiekunem zębami, szczenię w naturalny sposób uczy się kontroli gryzienia. Gdy jest z rodzeństwem, to ono reaguje na zbyt mocne ugryzienia – piszczeniem albo interwencją matki. W związku z tym warto zadbać, aby pies nie miał okazji uczyć się gryzienia człowieka – nawet delikatnie. Wymiana zębów Jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach, gdy ten czuje, że musi gryźć? Właściwie się nie da, a dodatkowo gryzienie jako takie jest dla psa bardzo ważne. Zamiast tego możesz zaproponować mu odpowiednie przedmioty do gryzienia. Wymiana zębów w przypadku szczeniąt prezentuje się podobnie jak ząbkowanie u dzieci. Dziąsła są bolesne, opuchnięte, często krwawiące. Na etapie wyrastania zębów stałych zaczynają swędzieć. To moment, w którym musisz zadbać nie tylko o swój komfort, ale też komfort swojego psa. Jak oduczyć psa gryzienia rąk? Jak zostało wcześniej wspomniane, czasem lepiej zadać sobie nie pytanie o to, jak oduczyć psa gryzienia po rękach, a raczej – co zapewnić mu w zamian. Gryzienie jako takie jest dla psa naturalne. Oto rozwiązania, które pozwolą mu je realizować w komfortowy dla wszystkich sposób. Nie używaj dłoni do zabawy z psem Od samego początku nie używaj dłoni do zabawy z psem, nie pozwalaj na ich miętoszenie i gryzienie. Wielu właścicieli właśnie w ten sposób zaczyna swoje pierwsze zabawy ze szczeniakiem. To uczy go, że gryzienie rąk jest normalne. Zamiast używać dłoni do gryzienia – weź nawet najprostszy szarpak, taki jak DUVO+ Gryzak Serce ze sznurkiem Pastel 14 cm. Baw się z psem w szarpanie i zapasy, ale niech gryzie on zabawkę! Nie pozwalaj również psu na gryzienie stóp! Zabawa na leżąco jest często stosowanym sposobem na zainteresowanie psa, przez co uczy się on, że stopy są świetnym rodzajem gryzaka i przeciwnika! To bardzo niebezpieczne, bo Twoje szczenię z czasem urośnie i nie będzie wiedziało, że może Cię to boleć. Zapewnij zabawki dla ząbkującego psa Jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach? Lepiej tego nie rób w okresie wymiany zębów, jednak zamiast rąk podkładaj psu zabawkę. Dobrze, aby miała ona wypustki, które będą dodatkowo masować dziąsła, ale nie spowodują żadnych otarć. Tak prezentuje się Trixie Piłka Denta Fun rugby kolorowa 15 cm – zabawka, którą pokocha każdy szczeniak w okresie wymiany zębów. Przygotuj rzeczy, które pies może gryźć Oduczenie psa naturalnego dla niego zachowania jest praktycznie niemożliwe. Co więcej, może mieć negatywne skutki – szczenię będzie na przykład sfrustrowane i zestresowane. Zamiast myślenia, jak oduczyć szczeniaka gryzienia rąk, zaproponuj mu zabawki, które może gryźć. Nawet dla dorosłych psów sprawdzi się Trixie Piłka Denta Fun rugby 11,5 cm – gryzak wspomagający usuwanie kamienia nazębnego. Do zabawy używaj natomiast szarpaków, takich jak Dingo Gryzak z dwoma uchwytami z juty. Podkładaj go psu za każdym razem, gdy próbuje gryźć dłonie, a potem chwal go za złapanie zabawki. Skonsultuj się ze specjalistą Nie jesteś w stanie zapanować nad swoim psem, który gryzie Cię do krwi? Nie wiesz, jak oduczyć szczeniaka gryzienia po rękach, bo jest on bardzo zajadły? A może broni zasobów? W takich sytuacjach skonsultuj się z behawiorystą. Znajdzie on rozwiązanie Waszych problemów i pozwoli przywrócić równowagę w relacjach. Wiesz już, jak oduczyć psa gryzienia rąk, a raczej – jak go tego nie nauczyć! Szczenięta mają bardzo dużą potrzebę gryzienia, która może być uciążliwa dla otoczenia. Odpowiednie postępowanie od pierwszych dni, gdy szczenię pojawi się w Twoim domu, daje dużo dobrych rezultatów. Wspomóż się w tym procesie zabawkami do gryzienia ze sklepu Wybierz te dopasowane do rozmiarów Twojego psa, a następnie ciesz się poprawnymi relacjami!
Do szczecińskiego szpitala zgłosili się rodzice z mocno poobijanym małym dzieckiem na rękach. Lekarzom tłumaczyli, że wypadło im z rąk. Policja bada, czy nie doszło do pobicia dziecka. Closed Started: 02 December 2020 Ends: 31 January 2021 Hour: 23:59 Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty. Razem wielką mamy moc! Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie. Standardowe zgłoszenie o psie porzuconym w lesie i zdjęcie przerażonej kupki nieszczęścia... Na miejscu okazuje się, że pies jest suczką. Niesamowicie się trzęsie i ledwo chodzi, jest słaba. Chce podejść, ale się boi, jakby mówiła "tak bardzo potrzebuję pomocy, ale się boję. Błagam, nie odchodź...". Sunia nie ma siły uciekać... Kładzie się wśród drzew i po chwili wolontariuszce udaje się jej założyć pętlę ze smyczy (kto nie był, nie łapał, nie wie, co to jest za radość). Sunia sztywnieje, ale nie walczy już. Jadą do lecznicy. Po drodze, kiedy jest na rękach wolontariuszki "coś z niej wypada". Wolontariuszka z przerażeniem odkrywa, że jest to martwy szczeniak, nie do końca wykształcony, mocno już rozłożony, który zalegał w jej drogach rodnych od dłuższego czasu... Przerażający widok nawet dla najwytrwalszych.... W lecznicy okazuje się, że waży mniej niż 6 kg i ma 40 stopni gorączki. Możliwe, że to stan zapalny po nieudanej ciąży i w obawie przed ropomaciczem lub innymi zagrażającymi życiu powikłaniami zapada decyzja, aby poddać sunię kastracji od razu następnego dnia. Znajduje się w zaprzyjaźnionym awaryjnym domu tymczasowym na parę chwil. Nie wiemy, co jej się przytrafiło. Jak znalazła się w lesie oraz gdzie reszta szczeniaków.... Nie dowiemy się tego. Liczy się tu i teraz. Liczy się ona, czyli nasza Beza.Jego waga powinna wynosić do 3,5 kg a obwód klatki piersiowej nie może przekraczać 30 cm. miniaturowy – miniaturka jamnika czasami jest określana jako mini. Obwód klatki piersiowej powinien wynosić od 30 do 35 cm. Jego waga to 4 kg. standardowy – obwód klatki piersiowej powinien przekraczać 35 cm. Waga tego jamnika nie może być
Przedziwny splot wydarzeń sprawił, że mamy kolejnego psa*. Szczeniaka w dodatku i to całkiem małego, 8 tygodniowego. I w zasadzie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że mamy aktualnie dwa szczeniaki, drugi ma pół roku. Jak dajemy radę z psimi maluchami i czterolatkiem? Jak uniknąć konfliktów na linii dziecko – szczeniak, jak przetrwać burzliwy etap wymiany psiego uzębienia bez strat w zabawkach i afer z tego tytułu? Podpowiem Wam, jakie są nasze sposoby, jak nam się to bezproblemowo udaje. Bo to już trzeci pies, który wychowuje się razem z Lwem. 1. Daj dziecku poczuć, że jest ważne. Pojawienie się szczeniaka w domu wywraca funkjonowanie domu do góry nogami. I nikt mi nie powie, że jest inaczej. Dziecko, które było najbardziej absorbujące, nagle ma poczucie, że schodzi na drugi plan. I to jest tak naprawdę zarzewie konfliktów. Dziecko czuje powiew rywalizacji o naszą atencję, choć nam się wydaje, że zupełnie nie ma powodu, żeby tak się zachowywać. Tymczasem zamiast budować z klocków wycieramy kolejną mokrą plamę i biegniemy z psem na spacer. Jak więc zatem uniknąć tej rywalizacji? - zachęć dziecko do wymyślenia psu imienia, - zabieraj dziecko na wizyty do weterynarza, może pomóc trzymać psa, pilnować książeczki zdrowia zwierzaka. - pozwól dziecku być odpowiedzialnym właścicielem psa, dzieci doskonale sobie radzą w karmieniu szczeniaków. Jak to zorganizować? Dajesz dziecku psią miskę na kolana, i z ręki podaje psu suchą karmę. Ta rada sprawdza się doskonale, wszystkie nasze 3 psy tak były karmione przez Lwa. - pozwól dziecku nagradzać psa, brać czynny udział w nauce szczeniaka. Ja pracuję z psami z gwizdkiem, nagradzam smaczkami. Gdy idziemy na spacer, Lew czasami bierze swój gwizdek, wtedy używa go w sposób jaki ustaliliśmy i przywołuje psa oraz go nagradza. 2. Zaangażuj dziecko w obowiązki dotyczące szczeniaka Trzylatek doskonale radzi sobie z pilnowaniem, by pies miał zawsze świeżą wodę. Czterolatek doskonale pomaga w sprzątaniu siuśków z podłogi. Widzę teraz, jak część z Was się krzywi. Bez przesady, tak samo jak i my sprzątamy i myjemy ręce, tak samo może zrobić to dziecko. Nawet jeśli sprzątnie niedokładnie, lepiej dyskretnie poprawić i głośno pochwalić dziecko, niż odsuwać go od obowiązków nieuchronnie związanych z posiadaniem szczeniaka. Ja angażuję Lwa również we wspólne spacery czy psie treningi, i rośnie mi rewelacyjny mener. 3. Chroń zabawki dziecka To często największe zarzewie konfliktów. I nie ma co się dziwić, my wychodzimy z siebie, gdy pies nam zeżre nowe buty, dlaczego zatem dziecko ma się czuć inaczej? Nawet jeśli w naszym mniemaniu zniszczony przedmiot nic nie znaczy, to dla dziecka przeżuta karta piłkarska z piłkarzem o którym nigdy nie słyszeliśmy to tragedia niczym koniec świata. Nie bagatelizujmy, nie spłycajmy problemu. tłumaczmy. Ja, gdy takie sytuacje mają miejsce, zawsze odwołuję się do wydarzeń z dzieciństwa Lwa, gdy sam niechcący coś zniszczył. Tłumaczę używając analogii, że szczeniak to tak jak małe dziecko. Ale generalnie zamiast gasić pożary unikam ich. W wieku, gdy szczeniaki wszystko kradną i dewastują zachęcam do zabaw przy stole, a jeśli jest wena do zabawy na podłodze po prostu tłumaczę, ze bezpieczniej dla zabawek będzie, jeśli przymknie drzwi. Uczę też Lwa odpowiedzialności i konsekwencji zostawiania otwartych drzwi do pokoju. Nie pozwalam nigdy by rzucał psom swoje zabawki. Zabawki psie z kolei u nas nigdy nie są dostępne dla psów cały czas. Są schowane i wyjmujemy je na czas zabawy. I wtedy też pozwalam, by Lew rozdawał „zasoby” psom i z nimi się bawił. 4. Stopuj kretyńskie zabawy Zarówno szczeniaki jak i dzieci mają tendencje do szaleństwa i głupawki. Warto mieć jednak z tylu głowy, ze to co śmieszy nasze dziecko w wykonaniu małej kilkutygodniowej kulki, za kilka miesięcy gdy kulka będzie ważyć 20 kg i mieć pełna klawiaturę stałych zębów może być mało zabawne i niebezpieczne. Takie zabawy, które nie są przerywane zwykle kończą się płaczem i frustracją na szczeniaka. Zatem lepiej przerwać je, zanim osiągną niebezpieczny poziom, gdzie rwą się ubrania, niszczą meble i małe psie zębiska robią małe dziurki w dziecięcych łydkach. Nigdy nie pozwalaj dziecku drażnić psa, dręczyć go i krzywdzić. 5. Motywuj Choć co do tablic motywacyjnych zdania są podzielone, jeśli nie jesteś z radykalnej frakcji anty, możesz spróbować. U nas spisuje się świetnie. Codziennie można zdobyć naklejkę za stosunek do psów. Zdobyć lub stracić. U nas dziennie można zdobyć 4 punkty, czyli tygodniowo 28. Nagroda jest po zdobyciu 20. Pułap realnie osiągalny nawet przy „kręconym czterolatku”. Z psami związana jest też naklejka „pomocna dłoń”. To m. in. pomoc przy karmieniu psów, wycieraniu łap, nalewaniu wody, sprzątaniu po szczeniaku. 6. Gdy czujesz, że zaraz rozpęta się wojna izoluj. Ja jestem zwolenniczką klatek kennelowych. Gdy kiedyś słyszałam o tym, pukałam się w czoło. Klatka przy małych dzieciach sprawdza się doskonale, dla szczeniaków, nie dla dzieci. I robimy to zwykle dla dobra psa, rzadziej dziecka. Znacie tę porę dnia gdy dzieci dostają „kociej mordy” i „pizgają złem”? Wtedy nawet najgrzeczniejszy szczeniak pokaże pazurki. Z doświadczenia wiem też, że gdy przychodzą do nas dzieci w odwiedziny, pies bezpieczniejszy jest w klatce. Ma tam święty spokój, bo wiadomo, że i świętego można zagłaskać. 7. Miej czas dla dziecka Dziecko które do tej pory było numerem 1, potrzebuje czasu tylko dla niego, tak jak i do tej pory. Bez odrywania się przez nas od zabawy, by posprzątać kałużę czy wyrwać z małej mordki przeżute puzzle i zmiażdżonego ludzika Lego. Jeśli nie jesteś w stanie zgrać czasu gdy szczeniak wypoczywa z czasem, który masz dla dziecka patrz punkt 6. 8. Wyluzuj Okres szczenięcy na szczęście nie trwa wiecznie. Pamiętaj, że szczeniaki szybko rosną i mądrzeją. I nawet jeśli początki są trudne, jeśli masz dość kolejnej batalii o pogryzione kapcie i wycierania kałuż, za pół roku będziesz ze śmiechem wspominać jaki szczeniak był malusi. *kolejny pies czyli piąty. Tak gwoli wyjaśnienia jakby ktoś się pogubił.przepraszam za to, że narzekam... jest mi czasem wstyd, że tylko jęczę... przepraszam za długość... nie musisz tego czytać, może jak to wyrzucę z siebie przyniesie mi wewnętrzne katharsis... nazywam się pustka - pustka, pestka, p., wołajcie jak chcecie.. gdzieś się pogubiłam... w którym momencie świat wypadł mi z moich rąk, nie wiem już jak żyć... nie poznaję swojego życia... oddałabym wszystko, żeby cofnąć się z 3 miesiące wstecz. nigdy nie chciałam być kimś, kim teraz jestem... patrzę na siebie w lustrze i mam ochotę rozbić to lustro, gardzę twarzą, która się w tym lustrze odbija, to nie jestem ja... niech ktoś mi odda moją tożsamość nigdy w życiu nie miałam łatwo, ale zawsze zaciskałam zęby i pięłam się się do przodu, bo tak mówili, że trzeba... nigdy nie miałam dzieciństwa... za każdym razem kiedy chce je sobie przypomnieć widzę przed oczami ojca, za którego tak strasznie się wstydziłam... że przyjdzie pijany... tak strasznie się go bałam... pamiętam jak z mamą chowałam się w łazience i przykrywałam ją ręcznikiem, żeby nas nie znalazł i nie uderzył... mój brat, dużo starszy - miał dzieciństwo, wtedy ojciec jeszcze nie pił, mi ktoś to dzieciństwo odebrał... mając 7 lat uczyłam się rąbać drewno, bo "tatuś" pijany leżał w domu, a mi było zimno... trzeba było rozpalić w piecu... babcia od strony mamy odtrąciła mnie i mojego brata, za to, że matka wyszła za mąż, za ojca... a co ja byłam winna? czy to moja wina? pamiętam jak poszłam do niej i błagałam, żeby przyszła do mnie na komunie... powiedziała mi, że mam się wynosić... mam do niej straszny żal, a teraz, gdy jestem dorosła, matka każe mi z nią utrzymywać kontakt... odkąd pamiętam musiałam być odpowiedzialna, zawsze byłam ta ułożona, dobrze się ucząca, kochana córeczka... tak mi wmawiała mama... nigdy nie chciałam robić problemów, żeby nie dokładać zmartwień mamie... przez co czasem podchodzę do wszystkiego zbyt poważnie, wszystko biorę od siebie... od zawsze byłam gruba, brzydka, nieatrakcyjna... w przedszkolu, podstawówce, gimnazjum... zawsze przybierałam rolę ofiary, zawsze mnie gnębiono, naśmiewano się ze mnie... w gimnazjum przeszłam kryzys, chodziłam na tabletkach uspokajających, bo już sobie nie dawałam rady.. ale nigdy też nikt nie brał moich łez na poważnie... mogłam płakać, ile wlezie... i tak zawsze słyszałam, że po co stroję fochy i może przestanę w końcu ryczeć... kiedy moja pierwsza miłość, o którą tak się bardzo starałam, na którą czekałam półtora roku, robiłam wszystko, by tylko być z nim, stawiałam na głowie, żeby mnie docenił - zdradził mnie po 2 tygodniach, przespał się z moją przyjaciółką - od mamy usłyszałam jedynie pretensje, że kogo ja wybrałam, że to moja wina, że ona ostrzegała... nigdy ze mną nie rozmawiała... a ja tak potrzebowałam zwykłej rozmowy... zwykłego "co się stało córciu?" nie... to bylo zbyt wiele... przecież ja na to nie zasługuje.... od zawsze gruba, od zawsze na diecie.... moje diety doprowadziły mnie do kompulsów, później wymiotowałam, ale nie chce nazwać tego bulimią... wyszłam z tego... do dziś mam zakrzywiony obraz samej siebie. czy ważę 15 kg mniej czy 15 kg więcej zawsze jestem gruba... nigdy nie byłam w związku, żeby ktoś mnie obdarzył prawdziwą miłością... żebrze całe życie o miłość, zainteresowanie, daje z siebie wszystko, a nie otrzymuje nic... mi tak niewiele potrzeba, żeby się do kogoś przywiązać. mam ochotę przychylić wszystkim nieba, a tak często ludzie zrzucają mnie na samo dno piekła... cały czas do tej pory się jednak trzymałam... jednak pękam, rozpadam się każdego dnia, codziennie jest gorzej... czasami nie widzę sensu wstania z łóżka... bo po co? dla kogo? zawsze byłam pełna radości, optymizmu... wszystkich pocieszałam, kto zgasił we mnie ten promyk? kto mnie tak stłamsił? miałam tyle planów... a teraz... jedyne co mam... to płacz i blizny na udzie... nie umiem, nie potrafię... niech mi ktoś odda moje życie... przepraszam za ten wywód, nie oczekuje nawet żadnych odpowiedzi, sobie chociaż popiszę i to z siebie wyrzucę....